ZNOWU jestem za stara

Znalezione obrazy dla zapytania akademia canterwoodTytuł: Wysoka poprzeczka
Autor: Jessica Burkhart
Cykl: Akademia Canterwood
Tom: 1
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Liczba stron: 256
Tłumaczenie: Maria Jaszczurowska


(28 marzec 2018)


Po Akademię Canterwood sięgnęłam, bo mam ogromny sentyment do serii Heartland. Spodziewałam się czegoś w tym stylu, miałam nadzieję, że przypomni mi się, jak bardzo podobał mi się tamten cykl. Jak moje odczucia?

Dwunastoletnia Sasha Silver razem z Księciem - swoim kasztankiem - dostaje się do prestiżowej Akademii Canterwood. Chodzą pogłoski, że jest tam po prostu ciężko i wiele osób rezygnuje. Fakt ten wcale nie pomaga Sashy się uspokoić.
Pierwszy dzień w Akademii okazał się być porażką. Sasha nie wie, czy da sobie tu radę. A do tego jakaś dziewczyna wyjątkowo się jej uczepiła... ale właściwie dlaczego?
Poznaje też zabójczo przystojnego Jacoba.

Nie załamujcie się pierwszym akapitem (dokładniej drugim i trzecim zdaniem). Tak, też zastanawiałam się, co ja w ogóle czytam, kiedy okazało się, że główna bohaterka nosi ze sobą siedem błyszczyków. Z początku może być to irytujące, acz później staje się to jej znakiem rozpoznawczym. Po przeczytaniu mogę spokojnie przyznać, że było to ciekawe urozmaicenie (tak, ja nadal gadam o błyszczyku!) - w końcu każdy z nas ma jakieś dziwne przyzwyczajenia czy zachowania. To pokazywało, że bohaterka jest po prostu prawdziwa.
Ale też momentami irytująca. Na przykład jej zachowanie po przyjeździe do Akademii. Nie umiała zapanować nad koniem, więc dlaczego miała własnego? Nie znała się na podstawach, jeśli chodzi o niektóre urazy. I nie chodzi mi o to, że powinna wszystko wiedzieć, absolutnie, ale mam wrażenie, że to za wcześnie na własnego wierzchowca. 
Tutaj średnio ją polubiłam. Mam nadzieję, że kolejne tomy sprawią, że poczuję do niej choć minimalną sympatię.


Fabuła nie jest oryginalna. Jest taka... typowa. Dziewczyna trafia do elitarnej szkoły, gdzie wita ją Trio wrednych dziewczyn, które ciągle jej dokuczają, zjawia się chłopak, z którym "przypadkowo" chodzi na te same zajęcia. Dziewczyny jeżdżą na zawody, gdzie zawsze każda z nich "musi" wygrać.

Powiem tak: gdybym czytała Wysoką poprzeczkę parę lat temu, to by mi się spodobała. Może nawet bardzo spodobała. Myślę, że dla około dziesięcioletnich dziewczyn lubiących konie i jazdę konną będzie idealna. Jeśli znacie taką osobę - kupcie jej tę książkę nawet, jeśli nie lubi czytać. Powinno się spodobać.

Dużym plusem jest dla mnie słowniczek na końcu książki, w którym wyjaśnione są chyba wszystkie pojęcia dotyczące jazdy konnej wymienione w tej powieści. Dzięki temu osoby które nie miały styczności z jazdą konną mogą się czegoś więcej dowiedzieć.

Do przeczytania!




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Czytelnicze Nawyki TAG

Jak nie nudzić się w wakacje?

Letni book TAG