Dość nietypowa pierwsza miłość

Autor: Krystal Sutherland
Cykl: -
Tom: -
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Liczba stron: 288
Liczba stron: 288
Tłumaczenie: Donata Olejnik
(20 marzec 2018)
Pamiętacie waszą pierwszą miłość? Chłopaka, dziewczynę lub po prostu osobę, w której byliście zakochani.
Henry nie. W końcu nigdy nie był zakochany. Tłumaczy się tym, że nie ma czasu, bo cały poświęca na naukę i dostanie się na dobre studia. Po powrocie ze szkoły gra z przyjaciółmi w gry komputerowe. I tak dzień w dzień.
W szkole zjawia się Grace Town. Nosi męskie ciuchy, ma coś z nogą i musi podpierać się laską. Wiecznie niewyspana, zdaje się być nieco dziwna. I mroczna. Tajemnicza. Straszna.
Dołącza ona do redakcji gazetki szkolnej, przez co spotkania z Henrym są nieuniknione.
Henry nadal nie wie, jak to jest się zakochać. A kiedy sobie uświadomi, że to się stało, będzie miał (nie)miłą niespodziankę.
I tak się to wszystko zaczyna.
Książka jest filmowa. To zdanie bez sensu, wiem. Chodzi o to, że w książce jest wiele, wiele, naprawdę wiele nawiązań do różnych filmów i cytatów z nich. Na samym końcu mamy spis. Oczywiście ja nigdy nie wiedziałam o co chodzi, bo nawet Harrego nie oglądałam (ani nie czytałam 😌). To był genialny sposób komunikacji między Grace i Henrym, jak gdyby ich własny język. Żarty, które rozumieją tylko oni. Urzekło mnie to.
Jest parę osób, które narzekają na charakter niektórych bohaterów. Na przykład (i w szczególności) na Grace. Była osobą ukrywająca swoją przeszłość, a jednocześnie nie potrafiła się od niej uwolnić. Ciągle w niej tkwiła. Dla niektórych może to być irytujące, ale jest wiele takich osób, które mogłyby się z nią utożsamić. Dlatego jest tak prawdziwa.
Są też osoby twierdzące, że rodzice Henry'ego są totalnie nieprawdziwi. Gdy pierwszy raz to usłyszałam, byłam w niemałym szoku. Uwielbiam jego rodziców, widać że mają z synem cudowną relację. I tak, tacy rodzice istnieją. Nie rozumiem, dlaczego dobre relacje z rodziną są dla niektórych nienormalne (*[18.06] wiem, że niektórzy mogą mieć w rodzinie problemy, ale nie znaczy to, że nie ma rodzin, które świetnie się dogadują)
Nie ma bohaterów, których nie polubiłam. Serio. Ale największą sympatią darzę rodzinę Henry'ego, a najbardziej jego siostrę. Również miała bardzo dobrą relację z bratem.
Język autorki przypomina styl Rowell czy Greena. Ale w tym wydaniu bardziej mi się spodobał.
Trzeba dodać, że to debiut. No i pewne studio kupiło prawo do ekranizacji. Niedawno wyszła nowa książka tej autorki, którą również chciałabym przeczytać. Bardzo.
Chemię naszych serc przeczytałam w jeden dzień. Jeden. To chyba mówi samo za siebie.
Książka jest o różnicy między zakochaniem a zauroczeniem. To chyba najlepsze zdanie opisujące tę powieść. Ukazuje odmienną wizję miłości, która jest zaledwie reakcją chemiczną. Kończy się.
Postawa Grace jest intrygująca.
Jest parę osób, które narzekają na charakter niektórych bohaterów. Na przykład (i w szczególności) na Grace. Była osobą ukrywająca swoją przeszłość, a jednocześnie nie potrafiła się od niej uwolnić. Ciągle w niej tkwiła. Dla niektórych może to być irytujące, ale jest wiele takich osób, które mogłyby się z nią utożsamić. Dlatego jest tak prawdziwa.
Są też osoby twierdzące, że rodzice Henry'ego są totalnie nieprawdziwi. Gdy pierwszy raz to usłyszałam, byłam w niemałym szoku. Uwielbiam jego rodziców, widać że mają z synem cudowną relację. I tak, tacy rodzice istnieją. Nie rozumiem, dlaczego dobre relacje z rodziną są dla niektórych nienormalne (*[18.06] wiem, że niektórzy mogą mieć w rodzinie problemy, ale nie znaczy to, że nie ma rodzin, które świetnie się dogadują)
Nie ma bohaterów, których nie polubiłam. Serio. Ale największą sympatią darzę rodzinę Henry'ego, a najbardziej jego siostrę. Również miała bardzo dobrą relację z bratem.
Język autorki przypomina styl Rowell czy Greena. Ale w tym wydaniu bardziej mi się spodobał.
Trzeba dodać, że to debiut. No i pewne studio kupiło prawo do ekranizacji. Niedawno wyszła nowa książka tej autorki, którą również chciałabym przeczytać. Bardzo.
Chemię naszych serc przeczytałam w jeden dzień. Jeden. To chyba mówi samo za siebie.
Książka jest o różnicy między zakochaniem a zauroczeniem. To chyba najlepsze zdanie opisujące tę powieść. Ukazuje odmienną wizję miłości, która jest zaledwie reakcją chemiczną. Kończy się.
Postawa Grace jest intrygująca.
Do przeczytania!
Komentarze
Prześlij komentarz