SYRENY w całkiem nowej odsłonie! - Syrena - Kiera Cass

Znalezione obrazy dla zapytania syrena cassTytuł: Syrena
Autor: Kiera Cass

Cykl: -
Tom: -
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 392
Tłumaczenie: Małgorzata Kaczarowska
Moja ocena: 8/10


(sierpień 2017)


Dzisiaj o powieści, która mnie... zaskoczyła! Pozytywnie czy może negatywnie? Zapraszam!


Kahlen to syrena, która musi być posłuszna Matce Ocean i jej rozkazom przez całe 100 lat. Jest także zobowiązana dostarczać jej pokarm w postaci... ludzi. Głos syreny sprawia, że istoty wokół tracą rozum i czują nagłą potrzebę rzucenia się w morską toń.
Kiedy służba syreny się kończy, może ona po prostu wrócić do zwyczajnego życia - wyjść za mąż, założyć rodzinę. Za to nie pamięta wtedy "poprzedniego wcielenia", czyli właśnie tych stu lat spędzonych jako syrena. Warto wspomnieć, że podczas swej służby ciało syreny nie starzeje się, a ona sama nie może zachorować i umrzeć. Nie odczuwają one bólu, fizycznie nic nie może im się stać.

Czas płynie powoli, gdy ma się go pod dostatkiem.


Początek może się wydawać trochę nudny - autorka wprowadza Nas w świat syren i jego zasady, pokazuje nam codzienność głównej bohaterki. Z początku Kahlen jedynie użala się nad sobą i nie wykorzystuje możliwości, które daje jej bycie syreną, później jednak zaczyna żyć na całego.

Kiera Cass ma w sobie coś takiego, co pozwala jej ze zwykłej, prostej i przewidywalnej historyjki stworzyć coś, od czego nie można się oderwać. Mimo schematyczności i właśnie przewidywalności, powieści Kiery Cass są... magiczne.

Syrena - to jedno słowo wystarczyło, by wywołać we mnie zaciekawienie - w końcu nieczęsto widzi się, a tym bardziej czyta książki o syrenach! Z początku nie miałam żadnego pomysłu, jak autorka mogłaby rozwinąć ich wątek, aby nie było to takie zwyczajne i proste (tak to jest, kiedy lata temu oglądało się H2O na Disney Channel 😂). Kiedy już zagłębiłam się w lekturę, stwierdziłam, że... nie spodziewałam się czegoś takiego! Wątek z syrenami został naprawdę ciekawie przedstawiony i zupełnie zmieniony na taki, którego się nie spodziewaliśmy!

Każda historia musi się zakończyć. Czy to nie ostatni rozdział sprawia, że książka jest naprawdę warta przeczytania? Wszyscy uważają, że śmierć to smutne zakończenie, ale to nieprawda. Gdyby tak było, każde życie byłoby po prostu tragedią.
Bohaterowie z początku wydawali mi się - jak zwykle - typowi. Po prostu schematyczni. Z czasem jednak ukazywały się ich kolejne cechy, pokazywali się oni od zupełnie innej strony. Stopniowo coraz bardziej lubiłam Akinlego, natomiast jedna z syren okazała się być kompletnie odmienna od tego, jak ją widzieliśmy - właśnie ją polubiłam najbardziej z całej powieści (i aby nie spoilerować oczywiście nie powiem kto to był 😃). Jeśli chodzi o główną bohaterkę, Kahlen, troszeczkę ją polubiłam. Ale tylko troszeczkę.
Rozejrzałam się za działem dziecięcym - nie tylko dlatego, że książki w nim były zwykle tańsze, ale także dlatego, że słowa, które pragnęli usłyszeć dorośli, często były ukryte w książkach dla dzieci.
Jako że książka jest głównie o syrenach, stąd moje pytanie: gdybyście mieli wybór między śmiercią a trwającą sto lat służbą w zamian za późniejsze zwykłe życie, co byście wybrali? Pytanie skierowane nie tylko do osób zaznajomionych z lekturą 😄.

Czytaliście Syrenę? A może macie zamiar się za nią zabrać? Dajcie znać w komentarzach, a tymczasem do przeczytania!

Zapraszam również na:


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Czytelnicze Nawyki TAG

Jak nie nudzić się w wakacje?

Letni book TAG