Inna?

Tytuł: Inna?

Autor: Irena Jurgielewiczowa

Cykl: - (kontynuacja "Ten Obcy")

Tom: -

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

Liczba stron: 256

Tłumaczenie: -

Moja ocena: 4/10

Jeśli widzieliście poprzednią recenzję (KLIK), dobrze wiecie jak bardzo kocham "Tego Obcego". Gdy dowiedziałam się o kontynuacji, byłam w siódmym niebie i od razu pobiegłam do biblioteki, by jak najszybciej ją mieć i zacząć czytać. Wreszcie skończyłam - i jestem zaskoczona. 

W "Innej" występują wszystkie osoby z powieści "Ten Obcy" - Ula, Pestka, Julek, Marian, Zenek, a nawet Dunaj! Główna bohaterka, Danka, jest wychowanką domu dziecka. Za zaproszeniem Pani Pietrzykowej dziewczyna przyjeżdża na święta do rodziny Mariana, do Jurocina.

Tylko że między tym, co „przychodzi do głowy”, a tym, co ktoś drugi w logicznym wywodzie, w trzeźwych słowach przedstawia, jest wielka różnica. Bardzo wielka - i sprawia ból.

Na okładce z tyłu książki możemy przeczytać coś takiego: Zenek czy Marian jest dla Danki "tym najważniejszym chłopakiem"? 

Możemy po tym wnioskować, że Danka będzie wybierać pomiędzy dwoma chłopakami, dokona wyboru, nie będzie mogła się zdecydować. Jestem ciekawa, dlaczego bohaterka ma wybierać pomiędzy dwiema osobami, z których jedną poznała kilka dni wcześniej i nie rozmawiała z nią jakoś szczególnie wiele, a z drugą odbyła jedną rozmowę, której przebiegu nawet nie znamy. Spodziewałam się lepszego, dłuższego przedstawienia relacji - skoro Danka ma wybrać, to chyba powinny nam zostać dokładniej przedstawione?

Jak komuś życie krzywo się ułożyło (...) i jest sam, to robi się trochę dziwny i nieraz głupie pomysły przychodzą mu do głowy.

 Kolejnym problemem byli dla mnie bohaterowie. Mieli prawie całkowicie inny charakter. Dobrze, rozumiem i wiem, że oni dorastają, zmieniają się... ale bez przesady! 

Zdecydowanie najbardziej denerwowali mnie Julek i Danka. W poprzedniej części Julek co prawda był dziecinny, jednak nie był tak okropnie irytujący. Natomiast Danki nie polubiłam - może dlatego, że spodziewałam się po niej czegoś innego, a może po prostu jest ona taką postacią, której nie da się lubić. Nie potrafię dokładnie określić jej charakteru - co chwila się zmienia. Zawiodłam się również na osobie Zenka. Krótko mówiąc: sztuczni bohaterowie to nie jest to, co w tej książce polubiłam.

Jeśli chodzi o samą fabułę, to w zasadzie jest przeciętnie, jednak jak już pisałam - za mało opisów relacji chłopców z Danką, przez które moglibyśmy cokolwiek stwierdzić.

Zawiodłam się. Po genialnym "Tym Obcym" spodziewałam się przynajmniej świetnej kontynuacji, jednak jest to ten typ drugiej części, która ani trochę nie dorównuje poprzedniej. Jeśli jesteście wielbicielami "Tego Obcego" i nie chcecie się zawieść - nie czytajcie. Lub po prostu nie oczekujcie czegoś wybitnego.

Zapraszam również na:

Instagrama: KLIK

lubimyczytać: KLIK

Czytelnicze nawyki TAG: KLIK